środa, 4 stycznia 2017

Po miesiącu

Bez względu na kierunek, emigracja jest w dzisiejszych czasach łatwiejsza. Nie pisze się listów i nie czeka na nie tygodniami, wystarczy telefon, internet i duża odległość nie jest już tak dokuczliwa. Pewnych rzeczy owszem się nie zastąpi ale nie, nie żałuję.
Gdy na początku ktoś tutaj pytał mnie jak mi się podoba, odpowiadałam, że jeszcze nie wiem, że jest to za gorąco, inaczej i że ciężko być tu kobietą. Na co jeden z kolegów Pana Męża powiedział: uwierz mi, bycie mężczyzną singlem tutaj wcale nie jest łatwe.
O kobietach też się tutaj myśli!
(w wolnym tłumaczeniu: ławka tylko dla kobiet)
Przy siedzeniach w autobusie na lotnisku też informacja: miejsca do siedzenia tylko dla kobiet i starszych. 

Po pierwszym miesiącu stwierdzam już, że życie tutaj nie jest aż tak trudne jak wydawało mi się na początku. Pewne strachy oswoiłam, niektóre okazały się tylko takimi, które mają wielkie oczy i nic poza tym. Dużo jeszcze do poznania, odkrycia przede mną. Niewykluczone, że dopadnie mnie jeszcze niejeden kryzys. Poradzę sobie. 

Odzwyczaiłam się od odruchu otwierania okna, gdy w mieszkaniu jest duszno, sprawdzamy godziny modlitw zanim gdzieś wyruszymy, szeroka gama piw bezalkoholowych smakuje tak samo jak te procentowe a i głowa nie boli.
Pogoda trochę odpuściła, wszak mamy zimę, niedługo trzeba będzie przystosować się do wyższych temperatur przy dużej wilgotności powietrza. Niestety, komary już teraz mocno dają się we znaki.
Mamo, czy w Arabii są jakieś żaby? Bo gdyby były to by się rozprawiły z tymi muchami i komarami.
 
Dzikie koty wciąż chłopców cieszą, nawet jeśli na naszym trawniku pojawi się miaucząca drużyna. Tak to jest jak się dwa dni z rzędu wystawi im resztki z obiadu.


Mamy już swoje wydeptane ścieżki, ulubiony plac zabaw, odkryliśmy mały skrót, który nazywamy „tajemnym przejściem” dzięki czemu droga do szkoły i z powrotem skróciła się, poza tym pokonujemy ją szybciej bo jazda rowerem sprawia chłopcom dużą przyjemność. A co się nabiegam, to moje! 

Starszy: jak dorosnę, zostanę rowerzystą. Bardzo lubię jeździć rowerem i jestem w tym naprawdę dobry.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz